W sobotni wczesny ranek 27 października 39 uczestników wyruszyło autokarem w kierunku Rakoniewic na wycieczkę krajoznawczą, której celem była zachodnia część Wielkopolski.
Przejeżdżając przez Drzymałowo wypatrywaliśmy sławnego wozu Michała Drzymały, który wcześniej można było widzieć przy drodze, ale okazało się, że jego replika obecnie znajduje się na rynku w poblis kich Rakoniewicach. Ozdobą owego rynku jest również bardzo ciekawa fontanna w formie dwóch posągów strażaków lejących wodę sikawkami oraz zabytkowe podcieniowe kamieniczki. Naszym głównym celem było jednak zwiedzanie Wielkopolskiego Muzeum Pożarnictwa. Jest ono jedną z najstarszych tego typu placówek w Polsce; powstało w 1974 roku. Od 1995 roku stanowi Oddział Zamiejscowy Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach. Mieści się w dawnym zborze ewangelickim z 1763 roku. W Muzeum znajduje się około 4-tysiące eksponatów dokumentujących tradycje i historię Straży na terenie Wielkopolski są to m.in. sikawki konne, hełmy, motopompy, mundury i sztandary, samochody strażackie i sprzęt ciężki. Muzeum prezentuje również eksponaty z państw – miast współpracujących z Rakoniewicami.
Poza tematyką strażacką Muzeum prezentuje także Wystawę Jubileuszową z roku 2009 „90 Rocznica Wybuchu Powstania Wielkopolskiego” (choć i na niej pokazano udział strażaków rakoniewickich w Powstaniu) oraz Pracownię Przyrodniczą im. Albina Łąckiego (1926-2007 ur. w Poznaniu ale od 1962 związany z Rakoniewicami; propagator ochrony przyrody, naukowiec, pisarz, malarz i in.) z wieloma ciekawymi eksponatami. W Sali medalierskiej, w jednej z gablot, znaleźliśmy Medal PTTK nadany przez ZG PTTK w 2009r. Wielkopolskiemu Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach za pomoc i współpracę.
Następnie przejechaliśmy do Wolsztyna, gdzie zwiedziliśmy Parowozownię. Nie jest to typowe muzeum ani skansen, choć lokomotywy parowe zwykle tam możemy oglądać. Parowozownia Wolsztyńska jest nadal czynną lokomotywownią, z której codziennie wydawane są parowozy do prowadzenia planowych pociągów pasażerskich na trasie do Poznania. Mieliśmy okazję zobaczyć parowozy osobowe i towarowe, w tym najstarszy w Polsce czynny parowóz prowadzący planowe pociągi z roku 1917 czy najszybszy parowóz PKP z pierwszej Polskiej Fabryki Lokomotyw w Chrzanowie "Piękna Helena" z 1937 roku, także historyczne wagony osobowe czy tabor specjalny jak np. pług odśnieżny. Historyczną infrastrukturę stanowi także 8-stanowiskowa zabytkowa hala postojowa z zapleczem warsztatowym i obrotnicą z 1908 roku oraz wieża wodna z roku 1907 z żurawiem, nadal używane od co najmniej pół wieku maszyny i urządzenia. W jednym z pomieszczeń zorganizowano muzeum prezentujące historię węzła i parowozowni w Wolsztynie. Idea powstania muzeum i gromadzenia zbiorów powstała około roku 1990 gdy zaczęto zamykać dla obsługi ruchu pasażerskiego okoliczne linie kolejowe i z likwidowanych pomieszczeń stacyjnych zwożono do Wolsztyna wyposażenie tych obiektów.
Na zakończenie przewodnik zaprosił nas na kursy specjalne np. Pirat do Kołobrzegu corocznie z okazji Dnia Dziecka lub na paradę parowozów.
Po zakończeniu zwiedzania w programie wyjazdu był spacer na trasie Wolsztyn – Kuźnica Zbąska. Ponieważ tego dnia nasze szczęście do sprzyjającej wędrówkom pogody nas zawiodło, był to pierwszy śnieżny i wietrzny dzień tej jesieni, a kilkoro z uczestników nie było do tej sytuacji odpowiednio przygotowanych (ubranych) – wyjątkowo zrezygnowaliśmy z przejścia trasy i powróciliśmy wcześniej do domów. Wyjazd ten jednak dostarczył nam sporo ciekawych wrażeń.
Lidia Pazoła