W dniach 15-19 sierpnia 2012 r. grupa 20 osób przebywała na letnim rajdzie pieszym z bazą noclegową w Elblągu. Naszym celem była Warmia, a Elbląg jest poza jej granicami, ale to dobre miejsce ze względu na połączenia komunikacyjne i dobrą bazę noclegową.

Do Elbląga dojechaliśmy pociągiem. Jest to 124-tysięczne miasto, położone       w województwie warmińsko-mazurskim, u ujścia rzeki Elbląg do Zalewu Wiślanego. W dniu przyjazdu zwiedziliśmy starówkę z gotycką katedrę św.Mikołaja i Bramą Targową stanowiącą fragment dawnych fortyfikacji miejskich. Elbląg, to miasto położone na wysokości od 1,5 m poniżej poziomu morza od strony zachodniej (Żuławy Elbląskie) do 92 m npm po stronie  wschodniej. Jest to Wysoczyzna Elbląska, podlegająca ochronie przyrody w formie parku krajobrazowego. Wędrując jej ścieżkami mieliśmy wrażenie że jesteśmy prawie jak w górach, gdzie wartko płynące potoki wytworzyły piękne, głębokie doliny.

Następnego dnia zwiedzanie zaczęliśmy od zabytkowego cmentarza mennonickiego    w Stogach Malborskich (mennonici pochodzenia holenderskiego mieszkali w delcie Wisły od ok.1540 do 1945), a następnie odwiedziliśmy największą w Europie średniowieczną warownię obronną w Malborku wpisaną na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Pociągiem dojechaliśmy do Gronowa Elbląskiego i wędrując przez tereny depresji - gdzie na każdym kroku widzieliśmy rowy melioracyjne i śluzy – dotarliśmy do Raczek Elbląskich: najniższego punku w Polsce 1,8 m ppm a tuż  za nimi do Elbląga.

Kolejnego dnia z rana zwiedzaliśmy Frombork, miasto Mikołaja Kopernika, gdzie podziwialiśmy wspaniałe obiekty Wzgórza Katedralnego: Bazylikę Katedralną, pałac biskupi gdzie mieści się Muzeum Mikołaja Kopernika (najsłynniejszego kanonika kapituły warmińskiej) i dzwonnicę zwaną Wieżą Radziejowskiego (najwyższa budowla Wzgórza). W Tolkmicku nad Zalewem Wiślanym byliśmy w porcie morskim. Niedalekie Kadyny, to dawna posiadłość współzałożyciela Związku Pruskiego Jana Bażyńskiego. Jego imieniem nazwano jeden z największych na Warmii dębów. Wędrując szlakiem od dębu Bażyńskiego, obok klasztoru na Górze Kadyny, przez rez.Kadyński Las i tereny Wysoczyzny Elbląskiej dotarliśmy do Próchnika, a stamtąd już podmiejskim autobusem do centrum Elbląga.                                 &nbsp ;                    

Sobota miała równie bogaty program krajoznawczy, ale z uwagi na odległości między obiektami skorzystaliśmy z pomocy wynajętego busa. Po rannym zwiedzeniu Muzeum Okręgowego w Elblągu przejechaliśmy w okolice Pasłęka, gdzie na pochylni Jelenie Kanału Ostródzko-Elbląskiego obserwowaliśmy przemieszczanie się statku pasażerskiego po trawie i do tego pod górę. Kanał ten jest unikatem na skalę światową z niespotykanymi nigdzie indziej w Europie owymi pochylniami do transportu statków. System pochylni umożliwia statkom pokonanie różnicy poziomów wody z Jeziora Drużno do położonego o 100 metrów wyżej Jeziora Piniewo. Z kolei Orneta, to miasteczko w którym w znacznym stopniu do dziś zachowała się historyczna zabudowa miejska (XVIII-XXw.), ratusz gotycki z XIVw. obudowany domkami budniczymi oraz gotycki kościół św. Jana Chrzciciela z poł XIV. z bardzo dekoracyjnymi attykami  i nie spotykanymi gdzie indziej w takiej skali dekoracją ceramiczna na zewnątrz, a przepięknymi wielogwiaździstymi sklepieniami naw wewnątrz świątyni. Zaledwie kilka kilometrów od Pieniężna znajduje się Seminarium Księży Werbistów i prowadzone przez nich Muzeum Misyjno-Etnograficzne. Jego zbiory przedstawiają obiekty związane z kulturą, religiami oraz chrześcijaństwem krajów, w których pracują misjonarze werbiści. Zaprezentowany jest dorobek duchowy i materialny ludów: Chin, Japonii, Filipin, Indii, Indonezji, Papui Nowej Gwinei oraz krajów Afryki i Ameryki Łacińskiej. Natomiast tuż obok kompleksu Seminarium jest rezerwat Dolina Rzeki Wałszy (6 km odcinka rzeki od Pieniężna do Wojnit). Spacer w tym miejscu sprawiał wrażenie, że przenieśliśmy się w góry, bo rzeka ma charakter rzeki górskiej: w kilkunastu miejscach tworzy silne meandry podcinając wysokie i strome brzegi.

Cały ostatni dzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie stolicy województwa, Olsztyna.     To bardzo niewiele, ale udało nam się chyba zobaczyć to co najważniejsze w tym mieście. Największą budowlą jest niewątpliwie gotycki zamek obron ny kapituły warmińskiej usytuowany na wysokim prawym brzegu rzeki Łyny. Dziś jest w nim Muzeum Warmii i Mazur, a wchodzących wita pomnik samego Mikołaja Kopernika, który rezydował tu jako administrator dóbr kapitulnych w latach1516/19 i 1520/21 i w owym czasie stworzył na ścianie krużganka tablicę astronomiczną służącą do badań zrównania dnia z nocą (jej fragment zachował się do dnia dzisiejszego). Muzeum posiada także poza salami kopernikańskimi dział archeologiczny, historyczny, etnograficzny oraz duży i ciekawy zbiór ikon. Zachowany średniowieczny układ Starego Miasta z kwadratowym rynkiem i siatką ulic, to niemal w całości rezultat odbudowy po zniszczeniach II wojny światowej. Pośrodku gotycki ratusz, a przy nim pruskie baby (takie same, tyle że w kolorystyce europejskich klubów piłkarskich spotkaliśmy na dworcu kolejowym). Przy zabytkowym budynku Gazety Olsztyńskiej stoi patron miasta św.Jakub, który jest także patronem gotyckiej katedry, a z fortyfikacji miejskich pozostały fragmenty murów i Wysoka Brama, pod którą można przejść tylko w jedną stronę aby spełniło się marzenie. Pięknie prezentuje się także budynek nowego ratusza – obecnie siedziba Urzędu Marszałkowskiego i WSA. Z kolei Planetarium jest pomnikiem zbudowanym w hołdzie Mikołajowi Kopernikowi, a jego otwarcie odbyło się w 1973 roku, w pięćsetną rocznicę urodzin wielkiego astronoma.

Minęło 5 dni, które skończyły się za szybko, ale przecież za rok też będą wakacje i jest szansa że znowu wyruszymy gdzieś w Polskę, której uroda jest tak ciekawa i tak niepowtarzalna.

Lidia Pazoła